Ciemność nas otacza. Jedynym źródłem światła są pochodnie na rogach wieży.
Jesteśmy na szczycie wieży z blankami i drewnianą podłogą. W środku wieży są schody prowadzące na dół. Sama wieża ma też szpiczasty dach.
Dookoła są góry zasypane śniegiem, resztę horyzontu zasłaniają nam demony i ich skrzydła.
Moment ciszy i skupienia tuż przed walką. Czujemy zimowy wiatr muskający odsłonięte części skóry.
Wieża ma 3 piętra, na poziomie murów, na środku wieży i na szczycie (to gdzie jesteśmy). Na środkowym zwykle składowane są zapasy i łóżka dla strażników.
Giemko natychmiast teleportował się na niższe mury pomóc obrońcom.
Dużo demonów weszło w zwarcie z resztą żołnierzy na szczycie. Poszukiwacze przygód zatrudnieni do obrony wybiegli na szczyt i na mury. Spora część sił została objęta walką. Demony i ich przywódca ruszyli i rozpętała się bitwa.