1. Notes

2025.01.21 - Puszcza Już Nie Jest Mroczna

19:00, 12.12

Puszcza Już Nie Jest Mroczna.

Bierzemy z drzewa po jednej sadzonce i robimy z tego apex itemy - Wilhelm zasadza sadzonki i po chwili wyciąga z wyrośniętych bulw itemy o roślinnych motywach. Siedzimy na drzewie i czilujemy. Wilhelm wykonał swoje zadanie dla Drunemetona.

Z daleka leci w kierunku naszym złoty smok, przybędzie za godzinę. 19:30 przybywa TREY, teraz adult dragon, pełny smok. Na plecach wiezie pasażera - Eleth. Lądują, schodzą i witamy się. Chwalimy się osiągnięciami.

W: jak stało się, że nas znaleźliście
E: lecieliśmy na północ. W drodze powrotnej zaatakowały nas demony, większość przeżyła, Trey znalazła nas w idealnym momencie. Doleciałyśmy potem na kraniec lasu, statek wraca dalej do domu, ja jestem tutaj, bo te wydarzenia też mocno mnie dotykają.

E: Gdy już udało się Wam rozgonić mgłę, lecąc w Waszym kierunku widziałam coś co może być kierunkiem dalszej wędrówki.
B: Tytan?
E: Jakby kopuła stworzona z burzy, która zebrała się w jednym miejscu (wniosek - to wygląda identycznie do tego co działo się na Trzech Strażnikach, kiedy Etalis się obudził).

W: A armię Kodika (tą duża, na zachód od nas)?
E: Nie.

W, B: Idziemy do piramidy, czy do burzy?
T: A skąd wiadomo, że piramida nie zarosła? Czy wiadomo, że piramida nie jest pod burzą?

B: Eleth, z Wilhelmem dziwne rzeczy się stały. Był taki ciemny Wilhelm, teraz nie ma. I był tam w ciemny wymiarze, no. 
/Eleth wyciąga ręce w kierunku Wilhelma, dotyka go. Wilhelm czuje, że Eleth bada go magią, dziwną, w zupełnie inny sposób niż zwykli casterzy Arcane. Co wyjaśnia jej obycie z magii, ale brak wszechstronności/.
E: Do tej pory na WIlhelmie było coś, co negowało istnieniu Wilhelma z mojej perspetywy. Daghar zanim jeszcze postradał rozum, opowiadał o bycie, którego zadaniem jest zaburzać ład.
W: Jest kilka potencjalnych hipotez, który z innych wymiarów z którymi Wilhelm ma swoje powiązania, powoduje ten efekt. Albo Shedim, albo ten wymiar odnaleziony przez Teduha, które zresztą są powiązane.
/Kuba powstrzymuje się od korygowania. Pytanie co się stanie kiedy wejdziemy w kontakt z Shedimem/
E: Od zarania dziejów ten byt pojawiał się w różnych miejscach, niezwiązany fizycznością. Wiele kultur zapoznało się z nim jeszcze przed jego przybyciem tutaj. Wieści o nim krążyły wśród podań i legen. Jest kwintesencją tymczasowości, jego celem jest aby nic nie było takie jest obecnie.
W: Nie naprowadza nas do rozwiązania. Czy możemy dowiedzieć się o tym więcej?
B: Lub czy nam to w czymś przeszkadza? 
W: Kiedy Arael mnie przemieniał w trakcie walki, czułem że jestem rozdzielany, ten drugi Wilhelm był modyfikowany, a ja, normalny Wilhelm, nie odczuwałem bólu.
/Na razie, póki cele są spójne Wilhelm i drugi Wilhelm działają razem. Pytanie co się stanie kiedy cele się rozejdą/

T: Jakie sa następne kroki.
W: Burza.
T: Czy na pewno? Czy jak podejdziemy dosyć blisko, czy nie będzie już za późno? Jeżeli mówicie, że tam jest mój ojciec, to ja mu nie ucieknę. Kiedy się z nim spotkamy, to będzie ostateczna konfrontacja. Musimy być gotowi.
W: Etalis niedawno mówił nam, że tam gdzie umarł jest coś wartościowego. Czyli sugerował nam, że tam trzeba iść, nie odradzał tego.
T: Pytanie czy burza teraz nie służy Shedimowi i Dagharowi.
W: Pomysł! Możemy zrobić szybki rekonesans czy widzimy piramidę. Mając możliwość badania bez mgły, damy radę znaleźć piramidę. Poświęcimy dzień na oblecienie okolicy. Rano skontaktujemy się z Giemko.
T: Rozmawiałam dużo z Diawalą, nauczyłam się nowej rzeczy. nasz gatunek potrafi wywierać wpływ na swoich emisariuszy. W moim obecnym stanie mogę naznaczyć jednego Was - dopóki wykonuje powierzone mu zadanie, zgodnie z moją wolą.  

Drużyna wybiera Yullo. Tr podchodzi i kładzie rękę na ramieniu. Yullo czuje wzmocnienie, w głowie czuje wyraźny cel.
- +1 status bonus, attack bonus, ac, wszystkie: percepcja, charyzma based check, will save skill check
- wybiera AC.
/Disclaimer. Zakaz przywoływania smoków żeby dać to samemu sobie/.

Wilhelm robi Consult The Spirits, rytuał z kartami, żeby zagadać do swojego czarnego drugiego. Po jego zakończeniu zastyga, a po chwili budzi się gwałtownie. 
W: Skontaktował się z siedmioma duchami powiązanymi z tym miejscem: 3 krasnale, 2 demony, 2 ludzi. Na chwilę mnie ścięło i nie wiedziało o co zapytać, ale wymyśliłem: jaki był cel Araela - odpowiedzili, każdy na swój sposób: reset całego świata. Z tego wnioskuję, że Arael jest jednoznacznie częścią ekipy wrogów. Sprawdźmy korzenie.

Badamy resztki po korzeniach:
- numer 7 - ciemna energia, ten co oddawał dmg - znajdujemy parę elementów ubioru, pośród nich znajdujemy symbol Farhali. Wnioskek - Farhale, który wyszli z Kasilabhu współpracują jakoś z Shedimem. Resztki są nienaturalnie zestarzałe (teoria: zupełnie jak konkretny krasnolud, którego dawnośmy znaleźli u Kalignich/Calignich).
- numer 6 - wijące się pnącza, zadawały bleed dmg - w śródku jest człowiek. Eleth potwierdza, że nie jest to ktoś z pustyni. Helga na Medicine sprawdza czy to jest ktoś z high society (sprawdza uzębienie, etc) - jest to ktoś z high society. Po ubraniu sądzimy, że te resztki SĄ BARDZO STARE.
- numer 5 - mgły - człowiek. Z medicine zwykły przeciętniak. Są kości, nic z ubioru.
- numer 4 - cień - krasnolud. Symbole Farhali. Również zestarzone nienaturalnie.
Wniosek: te resztki (ludzkie przynajmniej) są starsze niż obecność tutaj Araela.
- numer 3 - koszmaru - demon. Enigma, wszystko może być prawdą. Wilhelm z Arcana poznaje, że są to demony czerpiące korzyści z cierpień. Ten sam typ demona, co te kulki z żyletkami.
- numer 2 - iluzji - krasnolud. Nic nie wskazuje na przynależność do rodu. Lore: krasnale odrzucają symbole, gdy uważają, że pohańbiły swój ród. 
- numer 1 - snu - demon. Nie da się tego nawet zaklasyfikować jako zwłoki. To jest coś.
- numer 0 - środkowy - tam jest trup Araela, człowiek. Jego awatar (z którym się biliśmy) to tylko projekcja, nic po niej nie zostało. 

BTW Arael nie korzystał z magii ciemności, takiej jak Shedim.

Eleth przerywa: A to z Wami jest? /Wskazuje kota/
Wilhelm i Helga spotrzegają dwojakość kota. Połowa zwykła, druga czarna, macki, cienie wychodzące z niego. Nie wygląda przyjaźnie.
W: Ej, on jest jak ja /Kuba potwierdza/.
Z okultyzmu - jest to Gojan, demon, który przybiera formę kota, żyje z ludźmi, przy właścicielu. Sa neutralne dopóki coś nie zagraża jego właścicielowi. Kiedy jest zagrożenie - kot spuszcza wpierdol. Gdy zabiją mu właściciela, szuka nowego. Często się zgadza. 

Helga przywołuje kota, kotek się ociera. Dostaje jeść, zjada i idzie w las.
Helga wie, że potrafi uroczo zamrugać i wtedy musisz go pogłaskać ;>.

Opowiadamy Eleth i Trey historie z Kasilabhu. 

Wi o pieczarze, którą posiadamy. Dietmar założył tam kościół Caidana, z czasem stało się to najlepszą imprezowną w mieście. Był spocik. Trey chce tam pójść i próbuje się przeistoczyć w krasnoluda - wychodzi jej wielki i wysoki i taki.. rzeczowaty.

Bro opowiada o Dernas, że wyskakiwały żywiołaki. Były takie co były przydatne, zmywały naczynia czy tam elewacje, czy fontanny. Każdy żywiołak był zatrudniany na pożytek miasta. Ale smutno, bo miasta wybuchło, ten wielki byt wstał i wyszedł i chyba go Arsai uwięzili, bo to była jedna z ich oznaczonych placówek.

Trey mówi, że jej życie wcześniej było magicznie ograniczone, tylko turyści przynosili magię. 

Yullo opowiada o swojej przeszłości fotografa, magografa. I grał na innych instrumentach - klawesynie, marimbie, perkusji, trąbce.

Helga opowiada o Peppie, że zawsze chciała mieć młodsze rodzeństwo, kiedy nie było jeszcze Wilhelma. Chciała mieć kogoś inteligentnego do towarzystwa.

Co byście zrobili z sadzonką - posadzili w gabinecie Zakhala. albo na 

Lista osób do kontaktu:
- Giemko - Arael ubit. Nie dziękuj. Mgła opadła. Na zachód kopuła burz, potencjalnie ważny przedmiot, zbadamy. Co u Was, jakie plany, co robić z mniejszym oddziałem?
-- Odpowiedź - Dobra robora. Napotkaliśmy przeciwności losu. Kilka potyczek raczej zwyciężyliśmy. Mają po swojej stronie demony. Jesteśmy na zachód od Was. Burza brzmi jak zagrożenie.
--- Gimeko ping do Yullo - przegrupowanie sił, zbieramy się tam razem. Główny atak za parę dni. Znajdźcie nas, przegadamy plan dokładnie.
---- Yullo: Przylecimy na smoku. Jest z nami Eleth i Trey. Dokoła drzewa trupy Farhali.
- Diawala - Przekaż wyżej. Arael ubit. Co zrobić z ciałem i tym miejscem. Zadania dla Wilhelma, hm? Siostra i matka bezpieczne.
- Grondor -  Dzięki. Jesteśmy dłużnikami.

Kanka is built by just the two of us. Support our quest and enjoy an ad-free experience for less than the cost of a fancy coffee. Become a member.