Niewielka karczma na północy miasta zlokalizowana przed mostem na południowym brzegu Górnego Talabeku. Prowadzona przez Harbranda Hugela. Można w niej odpocząć przed wjazdem do miasta. Straż miejska nie zagląda tam zbyt często, a jeżeli już to robi to najczęściej towarzysząc imprezującym bogatszym mieszczanom. Dlatego w miejscu tym można spotkać wiele szemranych osobistości. Tanie jadło przyciąga również okolicznych chłopów, parobków a nawet żebraków liczących na porzucone resztki bądź napitki od nielicznej szlachty.
To tutaj Johua niespodziewanie spotkał się z Zigmuntem niemal rok po ucieczce z tajemniczej osady.