TODO opis wydarzeń z k01a01
O mało nie zapłacił życiem broniąc karczmy przed zielonoskórymi.
Wychował się w jednym z przytułków w Bechafen - prawdopodobnie matka porzuciła go tam, a może rodzice zginęli gdy był niemowlakiem. W dzieciństwie musiał wywalczyć wszystko - jedzenie, zabawki. Inne dzieci szybko nauczyły się, że w pojedynkę nie mają z nim szans. Część zbierała się w grupy przeciwko niemu, ale i on znalazł towarzyszy niedoli, którzy za garść ryżu gotowi byli wykonywać jego polecenia. Niestety działania innych przynosiły czasem więcej złego niż dobrego, dlatego gdy osiągnął 15 lat i opuścił domostwo, zerwał również kontakty ze swoim małym "gangiem". Niestety świat jest mały i zdecydował opuścić Bechafen, gdzie trafiał ciągle na innych znajomków lub wrogów. Niemniej jego umiejętności pozwalały mu na znalezienie nowego źródła zarobku - zajmował się czy to zastraszeniami, czy ochroną, w zależności od tego kto płacił więcej. Czasem udało mu się uzyskać "przypadkiem" więcej, niż zakładało zlecenie, chociażby wtedy gdy obrabował pobitego nieszczęśnika, który był celem jednego z kontraktów. Unikał jednak nawiązywania trwalszych znajomości wierząc jedynie w swoje siły. Nauczył się tego, gdy w dzieciństwie konkurencyjna banda zabiła jrgo najlepszego przyjaciela. Emocje nie pomagają, nie zawiązuje już nowych znajomości, bo zbyt wiele one kosztują. Poprzysięgł sobie, że pomścić "małego braciszka", Twojego druha i teraz każdy jego znajomek z dzieciństwa, który mógł być zamieszany w jego śmierć ciężko za to zapłaci...