Na zachód od osady znajduje się przesmyk, gdzie klify obniżają się i znikają za drzewami. Zbliżając się do tego miejsca las zaczyna się przerzedzać, aż w końcu ginie odsłaniając otwartą przestrzeń. Kończy się ona ścianą dziwnej mgły wznoszącej się do góry.
W zapiskach w Grymuarze nazwano tą anomalię 'parzącą mgłą'. Podobno ludzie, którzy w nią weszli doznawali poważnych oparzeń bądź ginęli nie wracając.
Wilczur przeprowadził przez nią część mieszkańców, co oznacza, że można było ją pokonać. Czy wcześniej komuś się to udało?