Zaraz po rozprawieniu się z morderczą rośliną, grupa rusza sprawdzić anomalię grawitacyjną. Wygląda na to, że bagienne gazy i woda płyną w złą stronę, ale anomalia zostaje prędko zaburzona przez ciekawskiego barda, co skutkuje tymczasowym pogorszeniem wzroku dla Eliary i Corpo.
Pod koniec dnia drużyna dociera do starych nienazwanych ruin, jednej z potencjalnych kryjówek Zafy. Po krótki zwiadzie udaje się odkryć, że łowcy i Harag pilnują wieżyczki, chowając się w sadzawkach i pomiędzy zabudowaniami. Walka z jaszczurami-zdrajcami nie przysparza wielu kłopotów, jako że iruxi muszą nadrobić odległość i dość otwarty teren.
W ruinach rezyduje Zafa, gruby czarodziej krwi, który nie jest chętny do oddania przedmiotów Ravaasa. Po potyczce z magiem i jego wielką pijawką, przedmioty zostają odzyskane. Zafa posiadał dziennik, według którego przybył z sąsiedniego kontynentu, uciekając przed nienazwaną istotą. Po drodze odwiedził Kal-Masin, kraj hobgoblinów za górami, a następnie dostał się tutaj. Zafa uwięził stworzenie w piramidzie. Po odpoczynku następuje droga powrotna.
Kiedy jednak grupa zbliża się do Starego Kopca, na niebie widać potężny wir dobywający się z centralnej części piramidy.