O poranku drużyna decyduje się odwiedzić raz jeszcze kapłanów. Sven i Leon nie chcą podejmować decyzji bez magistra, a pytania o krasnoluda Ulgrika wzbudzają zdenerwowanie i niecierpliwość. Grupa postanawia wejść do kaplicy, gdzie Leon i wilkołak Kal od razu atakują.
Po ich pokonaniu Sven opowiada prawdę. Kapłani Jaidi zostali zabrani dwa tygodnie temu przez połączone siły orków, wilkołaków i kobiety o białych włosach. Sven został w kaplicy, aby opowiadać kłamstwo o wyjeździe Wspólnoty, a Leon go pilnował, zdając raporty co kilka dni. Sven prosi o podtrzymanie fasady i kłamstwa, aby zmylić inne potencjalne wilkołaki, które mogą przebywać w miasteczku.
Krasnolud Ulgrik pochodził z rodu Oakenhorn z Hal Młota i miał poszukiwać złóż w okolicach Wzgórz. Został napadnięty przez bandytów, a Leon i Kal zabili go, żeby farsa w kaplicy nie wyszła na jaw. Nieznany jest los jego współtowarzyszy i reszty karawany.
Sul przyznaje się, że wypuścił Veroza z klatki. Drużyna postanawia wykorzystać jego tropy i opuszcza Posterunek. Podchodząc do Wzgórz, udaje się wyłapać ślady, ale postęp jest niewielki i wieczorem drużyna musi się cofnąć do obozu. Pojawia się patrol orków z wielkim ptakiem.
Ranem, grupa przygotowuje się do ponownego wymarszu, tym razem mając orkowe ślady do wykorzystania.