22.10
Wchodzimy do gabinetu Zakhala w karczmie Ołowiany Zad. Trey poszła gdzieś indziej, ale nocuje tutaj.
Za 2 dni przyjdzie delegacja z HK żeby gadać o czymś. Pytali o specjalistów od Arsai.
Czekamy w Karczmie na Trey. Eleth zostaje z Zakhalem i opowiada im o Deadmount.
Wraca Trey - włosy spięte w kok, strój mieszczański, nie pustynny. Yullo, przekonuje karczmarza, żeby dał jej wolne dzisiaj, w zamian zagra koncert.
Pokazuje nam papiery, - ten smok co Yullo co widział na mnie przez True Seeing - mam zapiski z rozmów z gnollem, ten był wyjątkowo inteligentny (jak na gnolla). Został wykluczony ze swojego plemienia za "zdradę ich wartości" / "sprzeciw" szamanowi (przywódcy duchownym). Gnollowi nie podobało się, że góra zatajała wiedzy, że on chciał się dzielić. Gnoll umiał w dwóch językach - gnollskim i jednym bardzo dziwnym (nieznanym dla rozmówcy). Data wywiadu: 60-70 lat temu, niedawno. Rozmówca podróżował z gnollem. Mieli jakieś przygody, ale nic ważnego. Gnoll był uczonym, miał smykałkę do technologii, miał wiedzę o Arcane. I że gnolle ogólnie mają legendy oraz kult smoka.
Ma tez inne notatki o złotych smokach. O plemionach co walczyły z nimi. Że raz się plemiona zjednoczyły. Notatki z wojen z różnych lat, z przeszłości. Największa książka mowi o tym wywiadzie z gnollem.
W tym momencie wchodzi Eleth "MOJE DZIECKO". Trey: to ma być ona? Eleth
Przysłowie: Ciekawska świnia pierwsza ląduje na stole.
Przysłowie: Zaufanie jest jak kartka pergaminu - raz zgniecioną ciężko naprawić.
Zamawiamy same litery na statek (Dar Arsai) za 90szt złota. Koncert Yullo.
Wracają Trey i Eleth. Rozmowa - my+Trey o Trey
Koniec dnia. Częśc zostaje w karczmie, a część śpi w siedzibie LEdarsow - wielki budynek Ledarsów na 3 piętrze. Działa jak karczma, ale tylko dla rodowych. Na wejściu herb Ledarsów. Dużo sala spotkań, na piętrze pokoje sypialne. Gdzieś w tym budynku skarbiec Ledarsów. Prosty styl, rzeźbienia z przodu, w stylu krasnoludzkim.
23.10
Jutro delegacja - poczekamy do jutra na nich, zanim wyruszymy do Calignich.
Eleth i Trey dostały specjalne przepustki na niższe piętra, pod warunkiem że będą trzymać się nas.
Rano do Miedziobrodych i Kheli. Khela mieszka teraz u siebie, pilnuje jej jeden strażnik z Miedziobrodych, bo w nocy ma ataki paniki, krzyczy, płacze. Jakby widziała coś przed sobą przed czym chciałaby się schować.
Khela jest zmęczona, wzrok świadomy. Rawenna rzuca True Seeing.
Rozmowa - my+Khela o jej przebudzeniu
Idziemy do Cor'Cra fioletowych, gadać z więźniami pojmanymi podczas Shagen Haven. Wpuszcza nas klawisz. Prowadzi nas do cel, są dosyć spore. Ci dziwni są zamknięci w izolatkach (wcześniej chcieli się pozabijać nawzajem). Wilhelm i Di czują niechęc do gościa. Helga failuje save i jej odbija, próbuje natychmiast zabić jednego z tych kolesi. Drzwi mają małe okienko tylko.
Próbują się zabić nawzajem, ale powstrzymujemy.
Helga się budzi.