Młodociany gryf wychowany przez Johuę. Występował razem z trupą cyrkową tam, gdzie nie groziło to poważnymi konsekwencjami. Elf latał na nim pierwszy raz gdy trafił do tajemniczej osady. Tam musiał stanąć przed nowymi wyzwaniami wielokrotnie walcząc - odniósł w tych starciach poważne rany. Zaginął w trakcie wielkiej ucieczki.
Gryf wielokrotnie większy, ale podobny do Baga zauważony został przez Indilara nad obozowiskiem kompani Arthura. W wypowiedzi Melli wywnioskować można, że to bestia kazała jej uwolnić elfa.