Kanka is built by just the two of us. Support our quest and enjoy an ad-free experience — for less than the cost of a fancy coffee. Subscribe now.

Ze skał wypływa strumień słodkiej wody będący źródłem tego jakże ważnego surowca w osadzie. Po zbliżeniu się do litej ściany zauważyć można jaskinię o wysokości ok. 3m i szerokości wypływającego z niej potoku. Przepływ wody choć silny, pozwala na przejście do środka.

W ciemnym tunelu płynie woda i nie można zauważyć zbyt wiele. Najpewniej to właśnie ona wydrążyła albo przynajmniej powiększyła otwór.

Gdy widoczne jest niewielkie światło ujścia tunelu - sugerujące, że przejście jest bardzo ciasne bądź jeszcze bardzo odległe - w bocznej, lewej ścianie zauważalne jest spękanie pozwalające na wejście nawet objuczonego konia. Znajduje się ono kilkadziesiąt cm nad poziomem strumienia i nie widać z nim wody, choć nierówności skał znacznie spowalniają marsz. Tunel ten pozwala wyjść na drugą stronę gór - na niewielką półkę skalną z widokiem na ocean i możliwością wędrówki w lewo oraz prawo. Z półki tej widoczna jest dziwna konstrukcja 'oparta' i skały. Trzeba dużo szczęścia, żeby przy takich widokach zauważyć symbol wyryty na skale niedaleko tajemniczego mechanizmu. 

Dziwny walec o średnicy 3 metrów, wykonany z drewna opiera się o skały dziwnymi, również drewnianymi, obejmami, które wyglądają jakby były wbite w litą skałę. Dolny koniec, jakieś 200 metrów w dół wygląda na znużony w oceanie. Z górnego, znajdującego się około metra od wylotu jaskini, co chwilę wypada znaczna ilość wody. Z lewej strony walca i skałę oparte są również swoiste drabino-schody pozwalające zejść na dół. 

Przy dolnej części dziwnej konstrukcji znajduje się również drewniana platforma (przypominająca niewielkie molo). Wiele połączonych desek tworzących równą powierzchnię skrywa wygląd drewnianego walca - może on się kończyć na równi z nimi, jak i zagłębiać się dalej. Platforma wytrzymuje ciężar wielu ludzi. Niestety chodzenie po niej wymaga zmoczenia nóg - platforma znajduje się w zależności od fal kilkanaście czy kilkadziesiąt cm pod poziomem wody. Wyjaśnia to, dlaczego nie jest widoczna z góry jak i zastanawia nad sensownością wzniesienia takiego elementu. Inżynierskie oko może również zauważyć, że drewno nie wykazuje znacznego zużycia w wyniku kontaktu ze słoną wodą, co sugeruje, że konstrukcja ta nie jest wiekowa. Wykształcone postacie, o ile opanują natłok pytań związanych z monstrualnym walcem, zadadzą sobie pytanie jaka siła sprawia, że z walca zanurzonego w słonym oceanie wypływa słodka woda kilkaset metrów wyżej, płynąca dalej w strumieniu obok osady.