Druga wizja kapłana

Rozglądasz się idąc ulicą miasta. Słońce jest wysoko, czuć zaduch i gorąco. A mimo to budynki wydają się jakby skryte w cieniu jak o zmroku. Wokół, przed domostwami leżą ciała owinięte w bandaże i inne płótna. Przyglądasz się jednemu z nich widząc wystającą z zawiniątka dłoń i czujesz smutek. Zdaje Ci się, że znasz osobę, która teraz leży tam bez życia. Wiele drzwi i okien jest zabitych deskami. Obok Ciebie szybkim krokiem przechodzi kilku uzbrojonych ludzi. Poprawiasz broń przy pasie i starasz się ich dogonić. Na ulicy widać głównie zbrojnych idących w tym samym kierunku. W oddali widzisz bramę Urlyka.