Sesja 3
W ścianie jest brama a w bramie mniejsze drzwiczki (furta).
Yullo leci okiem do furty.
Ścian przygotowana pod ozdoby. A wrota są już zdobione. Motywy smocze, góra grozy zoobrazowana, nad nią MIasto, a w nim leże smoka. Ten motywy nie dotyczą legend, są czysto dla dekoracji. W leży są dwie osoby, po lewej stronie jest postać człowiecza i za nią smok, po prawej stronie kobieca; patrzą z góra na to co się dzieje pod spobem. Wokół góry tłum wiwatuje na ich czesc.
Tymczasem w kolecje stoi z 15 typa. Drzwi się otwierają. Kalav co pilnował wchodzi do śrdoka. Inny z zewątrz zmienia go, więc zostaje tylko dwóch
Przelatuję górą drzwi. Widzę szeroką na 40m i 30 metrów salę z kolumnami, nie czuć że jestem w jaskini. 4 kollumny masywne, na samym końcu tron z jednym miejscem dużym i tron mniejszy obok. Tron duży na podwyższeniu, cały zdobny. Z tyły wielkie smoki z metalu z Miasta, które owijają się wokoł szczytu tronu. Przed nim schody. Na środku staw,sadzawka,na śrdoku której jest podestna który można wejść nie mocząc nóg. Jest w nim woda. Woda leci z wodospadów z sufitu.
Na tylnej ścianie dwie drzwi, po bokach dwa drzwi.
Widzę kobietę, drobniutką , która jest zniesmaczona, która pilnuje. Po bokach wiszą podwieszeni niewolnicy ludzie i demony, mają podcięte żyły, spływa z nich krew, która wpada do rowków, krew płynie przez całą salę. Docelowo gdzieś płynie pod spód.
Babka jest zniesmaczona, wywala trupy, wiesza nowych żywych. Zabija jednego ze swoich Kalavakusów, trochę tam go wyciska,
Sufit zrobiony jakby z gwiazd, ale to kryształy dusz. (podobnie jak u golemów Sklep albo tam w Elektrownia - Kropka na południe od Deadmount). Kryształy się świeco. Z mojej perspektywy wydaje się, że wygląda
Dietmar podnosi ręce i idzie do Diawali razem z Rawenną. Kalavakus telepatycznie mowi do niego "Stój, czekajcie tu". Konsultuje z Diawalą i wpuszcza ich do środka. ROzmawaiją