Inżynier o bardzo dużym szczęściu.
Trafił do osady razem z drużyną i razem z nimi uciekł. Uczestniczył również w wyprawie do południowych tuneli oraz w obronie przed zwierzoludzmi. Wielokrotnie o mały włos uniknął niebezpiecznego ciosu.
W osadzie przygotował prowizoryczne siodło dla Baga w zamian za obietnicę ewakuacji krasnoludów na gryfie.