Kanka is built by just the two of us. Support our quest and enjoy an ad-free experience — for less than the cost of a fancy coffee. Subscribe now.

  1. Journals

Kampania 2 akt 1 - plan wydarzeń

Akt
January 27, 2022
sesja 1 (17) "Przebudzenie"

1 dzień (2/Ploughtide/2505 Holiday):

  1. Indilar przebudził się w nienaturalnie olbrzymim lesie - kilkusetmetrowe drzewa, gruba trawa wielkości krzewów. Nacierają na niego zewsząd zwierzoludzie z obnażoną bronią, podobni do tych z wyspy
  2. Elf podejmuje nierówną walkę. Po chwili próbuje uciec przed przeważającą liczbą wrogów. Otoczony uderza się w policzek podejrzewając, że to przewidzenia. 
  3. Indilar budzi się w dziwnym ciemnym miejscu, bez dostępu nawet odrobiny światła. Czuję dziwny zapach w jednej strony i szum jakby strumienia z drugiej. 
  4. Nagi elf bada powoli pomieszczenie. Znajduje się na kamiennej, nierównej podłodze, nie wyczuwając zaprawy między różnorakimi kamieniami. Szum dochodził z owalnego otworu, mniejszego od głowy elfa i głębokiego na cały łokieć, w którym płynęła woda do połowy przedramienia więźnia. Zapach dochodził od dziwnej, plastycznej mazi. 
  5. Nagle otworzył się otwór, przez który wpadła odrobina światła. Do środka wpadło więcej, jak się okazało, białej mazi. Po dźwięku jakby zamykanej zasuwy ponownie zapadła ciemność. Inne dźwięki, jeżeli takowe były, zagłuszył strumień. 
  6. Indilar skosztował dziwnej mazi. Była bez smaku. Ostrożnie zjadł niewielki kęs pozostawiając resztę. 
  7. Elf obadał otwór przez który dostała się ciecz. Owalne wgłębienie miało średnicę 2 palców. Indilar obadał inne ściany i sufit celi, który mógł dosięgnąć łokciem na stojąco. Nie udało mu się znaleźć innych charakterystycznych miejsc. W tym drzwi. 
  8. Po krótkim przeglądzie elf usiadł i oddał się medytacji. 
sesja 2 (18) "Przesłuchanie"

kolejne dni zlewające się w jedno...:

  1. Indilar przeplata badanie celi z medytacją i niewielkimi posiłkami. Porcję dziwnej mazi pojawiają się co jakiś czas. Elf lokalizuje przepływy powietrza w celi. Nie znajduje śladów obecności poprzedniego więźnia. 
  2. Częstotliwość jedzenia zmienia się w nieokreślony sposób. Niedobór pożywienia osłabia elfa, co jakiś czas pusty żołądek sciska się paraliżując go. W długich, ciężkich do zmierzenia odstępach, klapa otwiera się i ktoś, jakiś mężczyzna, w różnoraki sposób pyta o rodzaj energii używany przez elfa. Rozmowy kończą się po deklaracjach Indilara, że nie jest magiem. 
  3. Przy którejś z krótkich wymian zdań elf wspomina, że bym przy nim Zigmunt, kapłan Sigmara), który może potwierdzić jego słowa. 
  4. Przy kolejnej rozmowie męski głos zarzuca łowcy kłamstwo, jako argument przytaczając wzmiankę o kapłanie. 
  5. Wiele dialogów później elf wyrzuca z siebie, że jedyna siła jaką używa jest energia mięśni. Wyznanie to kończy rozmowę. Po niej przez długi czas do środka nie wpada żadna porcja jedzenia. 
  6. Klapa otwiera się, ale zamyka się natychmiast po wypowiedzi więźnia. 
  7. Zmęczony Indi ukrywa się w rogu celi. Klapa otwiera się, ale łowca nie reaguje. Do środka dostaje się dziwny, nasilający się zapach. Zmieniające się światło wpada do środka do kolejnego dnia. 
  8. Do środka wpada porcja jedzenia. Elf nie mogąc się jej oprzeć nie chcąc się zdradzić odcina kilka włosów i przyciąga nimi mikroskopijne porcje mazi. W trakcie jedzenia słyszy słowa "To już?" i przerywa posiłek. Po chwili czuje narastające zmęczenie mięśni, pomimo niedawnej medytacji. 
  9. Po otwarciu oczu więzień zauważa zakapturzoną postać, która kobiecym głosem mówi "Nie lękaj się.". Cela wydaje się rozjaśniać i elfie oczy ponownie się zamykają. 
  10. Indilar leży na kamieniach, na podłodze leży nowa paćka jedzenia, dziwny zapach jest przytępiony. Klapa dalej jest otwarta, ktoś jest na zewnątrz - co jakiś czas słychać kroki i coś przysłania światło wpadające do środka. Elf zauważa na podłodze dziwne ziarenka i połyka jedno z nich. 
  11. Nieznajomy odzywa się kilkukrotnie. Po odpowiedzi więźnia rozpoczyna się przesłuchanie
sesja 3 (19) "Przestrzeń"
  1. Cykl się powtarza z tą różnicą, że podawane jedzenie czasem jest podtruwane i przesłuchania mijają Indarowi w bólu i gorączce. Podtrucia przydarzają się również bez kontynuacji przesłuchań. Elf w jednej z rozmów przypomniał, że kapłan Sigmara Zigmunt może potwierdzić jego słowa. Przesłuchujący trwali przy swoim - żaden kapłan nie poręczy za łowcę. Głosy nie odpowiadają na żadne z wielu pytań elfa. Jedynie na wyrzut "Dlaczego mnie nie zabijecie?!" powtarzają, że nie mogą tego uczynić.
  2. W trakcie upływających dni i nocy, których nie sposób odróżnić, Indi wyciągnął jeden z kamieni wielkości pięści i uderzał nim w inne, które się ruszały. Wyciąga w ten sposób całkiem pokaźną kupkę kamieni, aż dociera do większego, litego kawałka kamienia. Na tym poprzestaje swoje wykopaliska. 
  3. Niespodziewanie jedzenie przestaje się pojawiać przez długi okres. Dzięki zaprawieniu w poprzednich głodówkach elf jest w stanie przetrwać cierpienie. 

dzień wyzwolenia: 

  1. Nieznany mężczyzna (o ile słuch nie płatał zamęczonemu elfowi figli) uwolnił Indilara z celi. 
  2. W trakcie ucieczki wyzwolony więzień opadł z sił i poddał się medytacji. 

dzień przebudzenia: 

  1. Przebudzenie po medytacji w namiocie z kobietą, która daje bułkę i napitek Indilarowi. Elf nie pamięta smaku i zapachu tego co je. W namiocie widzi niektóre swoje przedmioty, a innych nie rozpoznaje. Zauważa, że ma włosy krótsze niż na wyspie, (o ile dobrze pamięta ich długość). 
  2. Po wyjściu elf ogląda namioty, a męski głos wzywa go na dół. Schodzi po dziwnych drabino-schodach do grupy postaci wokół ogniska.
  3. Rozmowa z przywódcą - ustalenie, że Indilar, jest jego podwójnym dłużnikiem. Indilar mówi kim jest i skąd pochodzi chcąc poznać pozostałych. Artur przedstawia się. 
  4. Rozmowa o uwolnieniu Indilara. Elf został uwolniony gdy Talabeckland się wycofywał, zapewne więził go Altdorf.
  5. Indilar wyznaje, że trafił do niewoli w 2505 roku, co zaskakuje grupę. Zdziwiona elfka przyznaje, że mogli zmienić metodę liczenia czasu.
  6. Okazuje się, że od kilkudziesięciu lat w Imperium panuje wojna domowa.
  7. Grupa uwolniła Indilara na życzenie elfiej partnerki Arrhura. Okazało się, że przebywał poza stolicą.
  8. Kompania uważa go za maga. Indilar wypiera się, ale nie dają mu wiary. Uważają, że gdyby nie był magiem to już dawno by nie żył. 
  9. Grupa wypytuje byłego więźnia o jego przedmioty. Elf przyznaje, że oba dostał od ludzi. Gdy mówi o tym, że jeden z przedmiotów wykonał elf, a drugi człowiek spoza imperium, kompania nie kryje podziwu. Indilar na życzenie Storriego przyznaje, że jego nożyk (z mantikory) wykonał jeden z krasnoludów.
  10. Arthur oznajmia, że wie jak może spłacić swój dług. Wystarczy, że Indilar będzie mu podlegał do jego śmierci. Argumentuje to faktem, że dla elfa jest to chwila. Łowca zgadza się. Po tym przywódca kompanii przyznaje, że wrócą do rozmowy na temat drugiego długu w przyszłości.
"Tak spłacisz jeden z długów. A drugi... Cóż... Mam takie marzenie... Które mam nadzieję pomoże mu spełnić, ale wszystko w swoim czasie." Arthur do Indilara
sesja 4 (20) "Pytania"
  1. Arthur proponuje Indilarowi przywództwo nad częścią kompani. Elf woli walczyć z dystansu. Przydziela go więc do grupy Storiego. 
  2. Przywódca grupy wyznaje, że do obecnych działań pchnęła ich wojna i kilka złych decyzji. Zapytany komu może ufać wskazuje siebie, podkreśla dziwne zachowanie Reginy i zaznacza ze śmiechem, że nie ufa nikomu. 
  3. Arthur zdradza, że trzymają warty w obozie. Patrolują również dwa krańce traktu. 
  4. Niziołek okazuje się kucharzem. Cieszy się, że do grupy trafił mag. Widać jak na dłoni, że boi się Indilara. 
  5. Etheldreda nie uważa żeby pochodziła od elfów. Przyznaje, że znaleźli się w tym położeniu, gdyż za bardzo chcieli wygrać i przegrali. Szokuje ją, że elf był więziony tak wiele lat, a wtedy cały świat wokół niego dawno się zmienił - chociażby uważa, że powiesiliby ją jako wiedźmę. Wspomina, że Mella nalegała, by go uwolnić. 
  6. Indilar podchodzi do ogrów. Etheldreda ostrzega go, żeby nie zabierał im jedzenia. 
  7. Elf w odbiciu w wodzie widzi swoją twarz naznaczoną czasem bądź wygłodzeniem. Jest załamany tym faktem.
  8. Regina dziwnie się zachowuje. Mówi w stronę lasu, a elf nie widzi do kogo. Chwilę później znika w mroku.
  9. Ernko również obawia się Indilara. Ewidentnie nie lubi magów i elfów.
  10. Elf wraca do namiotu i przegląda swoje przedmioty. Nie wszystkie z nich pamięta.

dzień po przebudzeniu:

  1. W nocy Indilara nachodzi Mella. Łowca dziękuje jej za naleganie na uwolnienie go. Krótka rozmowa z elfką, ale ta nie wyjawia mu dlaczego go uwolniła. Wygląda na to, że ma co do niego jakieś plany. Zdradza, że Arthur był cenionym oficerem, ale nie szlachcicem i chce przeżyć (jest ścigany) i trochę dorobić. Wie, że Arthur niedługo umrze. 
  2. Mella obserwuje korony drzew. Spytana dlaczego to robi rzuca "Nie wiesz tego?". Indilar nie wie. Zaciekawia to elfkę. Elf próbuje dojrzeć co ogląda.
  3. Elfka wstaje i mówi, żeby Indilar szedł za nią. Razem wchodzą na drzewo wyżej, tak, że ich głowy wystają nad koronę. Elf widzi coś w oddali. Pyta Mellę co się zbliża, ale ta odpowiada wymijająco, że sam powinien wiedzieć lepiej.
  4. Tajemniczy gość okazuje się gryfem. Elfka mówi do niego "Sprowadziłam go jak kazałeś". Indilar owi wydaje się, że rozpoznaje Baga, jest znacznie większy niż gdy się ostatnio widzieli. Czyżby od przejścia przez portal minęło jedynie kilkanaście lat? Elf zwraca się do bestii slowem "Bag?". Po chwili słyszy w swoim umyśle głos, którego nie poznaje, mówiący "Jesteś wolny!". 
sesja 5 (21) "Przechadzki"
  1. Gryf nie pamięta dlaczego uwolnił Indilara. Wyjaśnia elfowi, że porozumiewa się myślami, bo nie ma ciała umożliwiającego mowę ludzką. Imiona Hathil, Johua i Bag nic mu nie mówią.
  2. Mella nagle atakuje ptaszysko. Indilar próbuje ją powstrzymać, a gryf ucieka. Elfka zdenerwowana wykrzykuje, że bestia ją okłamała - obiecała uwolnić jej siostrę. Pyta Ilidiego o gryfa, ale elf uznaje, że go nie zna. Razem zchodzą na platformę, po tajemniczym stworzeniu nie ma śladu. Ilidar dziękuje Melli za ratunek i chowa się do namiotu w celu odpoczynku.

kolejny dzień: 

  1. Arthur prosi Indilara o pomoc w polowaniu na gryfa. Wygląda na to, że to pomysł elfki. Mella przeprasza Indilara za wczoraj. Tłumaczy, że to gryf jest winien zaginięcia jej siostry. Elf sugeruje, żeby dokończyć rozmowę bez światków - Mella zgadza się porozmawiać z nim wieczorem.
  2. Arthur opowiada Ilidarowi o planie napadu. Jako powód ataku podaje potrzebę przeżycia, a celem ma być przypadkowa grupa jadąca drogą. Storri prosi Indilara, żeby wyszedł przy jego boku. Indilar niechętnie się zgadza.
  3. Łowca wdrapuje się na drzewo i obserwuje okolicę. Z wysokiego punktu widzi rejon z mniejszą ilością drzew, z którego kierunku przyleciał gryf. Zchodzi i rozgląda się po kasztelu - zauważa między innymi posterunek na północy.
  4. Elf szuka Niziołka i z łatwością go nakrywa na zbieractwie. Stara się przełamać jego strach do swojej osoby. Pomaga mu znaleźć polanę pełną grzybów. Indilar wraca do osady po kosze i pomaga niziołkowi zebrać grzybki. Ludit mówi mu o opuszczonej wiosce, której lepiej nie odwiedzać. Indilar prosi kucharza o "fajniejszą" zupę, a niziołek stwierdza, że same grzybki wystarczą. Arthur szuka kogoś, kto widział Reginę.
  5. Indilar odwiedza Etheldredę na posterunku. Kobieta wyjawia, że mają czujki na drodzę, a ona pilnuje jedynie obozu. Nie wie, dlaczego Arthur spodziewa się dziś celu ataku. Później banitka opowiada mu historię wioski.
  6. Słychać dźwięk trąbki. Arthu z uśmiechem rzuca rozkaz "Nadszedł czas. Do drzewa!".

Dlaczego Arthur spodziewa się dziś ataku?

Indilar chce walki i rozlewu krwi!