Deadmount - Jedyne miasto znajdujące się na Pustkowie. Jest ważnym przystankiem i punktem handlowym na szlaku pomiędzy Domhaim, a Agrano.
Spis treści
Charakterystyka
Ogólnie
Deadmount jest bardzo dziwnym miastem. Miastem praktycznie bez prawa, choć prawo siły utrzymuje gang Pustynne Wilki, sekretnie będący na usługach Ker-mamgoz.
Dużo kultów, sekt nie koniecznie złych czy dobrych. Przez resztę ludzi to miasto jest uważane raczej jako zgrupowanie dziwnych ludzi, a nie miasto.
I niby Pustkowie jest ubogie w surowce, a ludzie którzy byli w Deadmount też nie widzieli niczego co może przynosić im jakikolwiek dochód na rozwój, to interesy z tym miastem robi każdy. Nie wyglądają, ale płacą obficie za towary i za to, żeby nie zadawać pytań. Do tej pory wszyscy się dziwią, że to miasto jeszcze się nie rozpadło.
Prócz handlarzy i sekciarzy, w Deadmount żyją odklejeni naukowcy, którzy choć walnięci, dokonują ciekawych odkryć.
W pobliżu znajduje się Góra Grozy
Rozkład miasta
Miasto podzielone jest na trzy obszary:
- Główna arteria (dostępna dla wszystkich) - szeroka ulica, przez którą przebiega szlak handlowy pomiędzy Domhaim i Agrano. Wzdłuż niej mieści się wiele budynków o funkcji rozrywkowej i handlowej - karczmy (np Piwna Oaza) i centralne targowisko
- Dolne miasto (dostępne dla wszystkich) - obszar zamieszkany przez drobnomieszczaństwo i biedotę. Stanowi większą część miasta (obszarowo)
- Górne miasto (dostępne dla znaczących obywateli) - obszar zamieszkany przez lokalną elitę. Obszarowo stanowi 20% miasta. Jest otoczone przez mur z bramami pilnowanymi przez strażników. Znajdują się tutaj wszystkie ważniejsze budynki należące do Ker-mamgoz
Historia
Założone przez Ker-mamgoz.
Wydarzenia
(askPlayer)(dawno temu) Zawitaliśmy w drodze do kolejnych kropek. Wypuściliśmy pradawne zło i rozpoczęliśmy zarazę.
(sesja wprowadzająca Rawenny) Przeszukaliśmy Piwna Oaza w poszukiwaniu śladów po krasnoludach z rodu Ledars. Odbiliśmy Trey Kerhzar z więzienia.
(15.10) Mieszkańcy Deadmount widzieli kuriozalne zjawisko - podniebny statek, majestatycznie przepływający wysoko nad miastem.
tylko przejazdem. stop w piwnej oazie, ktoś inny był karczmarzem (trey wtedy była pracownicą). dostaliśmy listy od niejktóre były adresowane do rodu Ledars. Te listy napisał Arni Ledars (podróżnik towarszy Zygfryda i Brunh)