Kanka is built by just the two of us. Support our quest and enjoy an ad-free experience — for less than the cost of a fancy coffee. Subscribe now.

  1. Notes

2023.04.25 sesja - wykopalisko kropka

Sesja

BTW statek można naładować używając kulki (którą mamy w bag of holding), która służy jako medium energii. Można przesyłać nią czarną energię (Shadima Nazoma), ale też niebieską (Arsaiową)

[Jedną od Calignich, drugą chyba z Elektrownia - Kropka na południe od Deadmount]

NOC 13 z 14. SEN

(sen dostali na privie, ja nic nie wiem :( 

Rano dalej kopiemy. Skończymy pod wieczór.
Władca Kasilabhu, który zmarł niedawno (dlatego był cały ten parlament) - lider z rodu


SEN WILHELMA

  • Podobna wiadomość jak wcześniej od Shedima Nazoma
  • Mówi Shedim
  • Jesteśmy częścią większej grupy.
  • Czujemy obecność Shedima
  • "Witajcie wybrańcy przyszłych ras. Zbliża się godzina naszej wolności. Ustalcie między sobą hierarchię. Moja postać się zmienia i pozwoli Wam osiągnąć pełen potencjał. Walczcie i pochłaniajcie moc z pozostałych by rosnąć w siłę".
  • Ręka Wilhelma należy do kogoś innego z tłumu odbiorców wizji - Nie do Shedima.


SEN HELGI - widziala to samo co w obrazie, ze jakas wielka armia gdzies idzie, oni byli jej czescia, ale nie poznawali sie nawzajem.

SHADIM organizuje im hunger games, żeby wybrac najsilniejszego, "smi sobie wybierzcie przywódcę'. To oznacza, ze mozna sie napierdalac, np mozna bic Vornima. Ale nie czuja zeby chcieli sie napierdzielac.

Lewa reka Wilhelma - czul ze ta reka jest czescia tego tlumu, jakby nalezala do innego wyznawcy shedima (ale nie samego shedima)

Diawala po śnie jest zupelnie rozwalona. Jej dusza jest rozbita, normalnymi srodkami nie da sie juz tego naprawic, tu ewentualnie potrzeba kaplana (ale 13 poziomu to za malo). Jest polprzytomna od goraczki.

Di: moja noga - to nie ja zawarlam ten pakt, tylko zostal zawarty w moim imieniu (spekulacja - przez Daghara)

[GAJ ROZWITU] - wyrośnięta prze druidów puszcza sztuczna, nie lubią jak się wchodzi bez zaproszenia - trzeba poczekac na zewnatrz az oni zaprosza cie do wejscia. Tam sie idzie na lepsze szkolenie druidzkie. Tie wiadomo co tam się dzieje do konca, bo malo informacji wychodzi na zewnatrz. Bardzo malo gosci nie bedacych druidami. Celem druidow jest przywrocic pierwotny stan pustyni. Ponoc byly jakies hinty na 3Strażnikach o historii Pustowia i relacji z Gajem. Drudzi przybyli tutaj 30-40 lat po tym jak EL uzyskala swoja niesmiertelnosc (czyli bardzo dawno temu).

Diawala pozyje jakies 3 dni, wedle oceny DIet. Bedzie siedział przy niej 24/7.

Podzial ekipy na statku - Rawenna sternik, Helga obserwator, YU i Wi w maszynowni. Wylecilismy do Gaju Rozkwitu szukać pomocy

Do Eleth: czy jest w MIescie ktos dostatecznie potezny zeby pomoc Diawali?
El: nie bardzo, kiedys ktos byl.

Lecimy w nocy. Dolatujemy do Gaju, Jest to lisciasta puszcza w wiecznynm stanie jesieni. Ladujemy, jest jebniecie. DIet, El i Di wchodzą do lasu. Zayczna się NAGLE. i tak nagle tętni życiem, ptoki śpiewają, zwierzątka. El kladzie reke na drzwie

[Eleth urodzila sie niewidoma.]

El: przepraszam ze wchodze do Waszego gaju, suzkam pomocy dla corki, mam nadzieje ze choc troche mi wybaczycie
DIET: nie slyszelisci?! Nie pomoze matce w potrzebie?

Po 15 minutach pokazuje sie bialy jelen z polamanym porozem. Powoli zmienia sie w lesenego dziadka z brazowa , bujna broda, siwiejąca. Ma wieczne listki, wiecznie siweize. Materialowo skorzany plaszcz + kostur powyginany na gorze trzymajacy soczyste, czerwone jablko. DIetmar wita go jakims powitaniem druidów (którego nauczyl sie od Naklina). Druid pokazuje zeby podeszli. 

DR: Witam Was, w uslysalem wasze wezwanie. Pokazcie tu chorą. *jedna reka przeczesuje ziemie, ktora zmienia sie w gesty krzaczek*

El: moja cora jest rozdarta przez zle moce; DIet: jej dusza jest peknieta

DR: pozwolcie ze naradze sie z duchami lasu. * przejezdza reką na nia, dokola DI bujnie rosnie trawa*.. Jest dla niej nadzieja. Ale koszt tez bedzie spory dla niej. Duzo jej nie zostalo. Czuje jak jej dusza jest rozdarta. Czuje jak natura chce oszyskac jej cialo, natura uwaza ze juz czas. MOge ja ocalic, przywrocic do cyklu, ale stanie sie czescia tego lasu, nie bedzie mogla go opuscic. Ale gaj bedzie nia, a ona bedzie nim

DI jest w agonicznym stanie, nie kontaktuje. 

DIEt: Twoja decyzja, Eleth.

EL; Wytlumacz mi Druidzie co to dokladnie oznacza. Czy bedzie tutaj czlowieikiem?

DR: wyglad i zachowanie bedzie miala swoje, ale jedyne co bedzie jak trzymalo w tym cyklu, to ten gaj. Jezeli go opusci, wroci do obecnego agonicznego stanu. Tutaj oczhwiscie bedzie musiala pelnic posluge naturze, aby moc egzystowac.

EL: czyli bedzie soba, ale nie bedzie mogla opuscic tego miejsca.

DR: bedzie to jej blogoslawienstwem i jej przeklenstwem. bedize zawsze mogla zmienic zdanie.

EL: Dobrze. Zgadzam sie na te warunki.

DR: zatem chodzcie ze mna. ten rytual musi wydarzyc sie jak najszybciej. 

Idzie w glab lasu, rosliny rosna pod jego nogami. Roslinki transportuja DIawale. Za nimi idzie co raz wiecej zwierzat. Dochodza do lekkiej polanki, gdzie widac niebo. Druid prosi ich zeby pozostali poza kregiem. Niektore zwierzeta zmieniaja sie w postaci humanoidalne, zupelnie rozne rasy (w tym takie ktorych Dietmar nie rozpoznaje). Arcy druid ktry byl brosukiem wychodzi i zmienia sie w jaszczuroludzia. Sa tez gnomy, nie ma krasnoluda. Stają dookola arcydruida. Arcy wyciaga noz z koscia, nacina jej reke, skrapia krwia ziemie. Po druidzku zasuwaja inktantancje. Z miejsc gdzie krople spadly wyrasta trawa i pnacza, ktore przykrywaja Di. Pnacza pulsują, owijają ją co rz mocniej. Jeden z druidow pada na kolana, ale zaraz wstaje. Do inkantacji dolacza sie muzyka lasu i zwierzat. Owijajace pnacza wiedna, usychaja, rozpadaj sie, ukazujac owa forme diawali.

Wygląda tak samo, widac na niej to samo co na druidach, czyli liscie na wlosach, dloniach. Zrekonstruowalo jej noge, proteza z przeplecionych galazek. Karnacja koroziemista, wlosy z rudych na wyblakly, lekkozielony, z siwiejacymi fragmentami. Jest w hibernacji. Druidzi opadli na ziemie, ci ktorzym pozostalo troche sily odsuneli sie w las. 

Arcy: stało się. Las jest jej czescia, a ona czescia tego lasu. Pokazemy jej dalsza droge. Teraz musi odpocząć, aktualnie komunikuje sie z duchem tego lasu. Czy ona przyjmie las a czy las przyjmie ja - pozostaje juz tylko czekać.

Diet: ile trzeba bedzie czekać?

Arcy: Jednym zajmuje to dzien, innym miesiace. Dla niej czas w tym lesie nie ma już znaczenia.

El: Dziekuje, jestesice zajebisci. Diet chcialabym zostawic wiadomosc dla Diawali, notuj

"Diawalo. Zeby uratowac ci zycie, pozwolilam polaczyc cie z tym gajem. Dopoki z niego nie wyjdzie jestestu bezpieczna i prowadzic tutaj szczesliwe zycie. Jezeli zdecyujesz inaczej, mozesz sudoku wychodzac z lasu, pozzostawiam ci wybor. Mam nadzieje ze niedlugo sie zobaczymy. Kocham Ci, Eleth".
El: jezeli moglbys mi wyswiadczyc jeszcze jedna przysluge, przekaz to jej.

Dr: spoko

DIET: rozumiem ze nadwyrezylismy goscinnosc

DR: taaa, zaklocacie fale i vibe

DIET: mi tez nie podoba, wyprowadzcie nas

DR: ha, sami i tak byscie nie wyszli. 

Wychodza ok 2-3. W miedzyczasie rozmawianie - Rozmowa - Wilhelm+Bronn



[Peppa jest z Helgą od samego poczatku, byla podarunkiem od mamy. ]

Wiadomosc senna do Zakhala:

"Zakhalu udalo nam sie opuscici latajace miasto. jestesmy bezpieczni. wrocimy w najblizszym czasie. do kasi latajacym statkiem.  Mniej wiecej tydzien-dwa. jezeli przygotowales akcje w deadmoutn to ja odwolaj, dziekujemy."

SPANKO. PORANEK 15.10.

Statek nie ma life-liny.  Mozna porobic jakies upgrady, ale to przegadamy w Kasi. Na statku poki utrzymujemy kurs, mozna retreinować. Statek nie ma sztucznej atmosfery. Do utrzymania nie potrzeba trained osoby, kazdy moze utrzymac. lecac w nocy roimy 1,5 dnia na 2 kratki (bo mozemy robic wachte nocna).

Lecimy wysoko nad deadmount jak sie da. bedziemy widoczni ale raczej poza zasiegiem strzalu.

16.10 noca wiadomosc od Zakhala do Wilhelma. dobrze ze chociaz wam sie dalo. farhalowie opusicili kasilabh, i wiekszosc calgnich. stracilismy kontakt z dernas. Informacje z HK ponaglaja do mobilizacji. Prosza o spotkanie nagle

Yullo patrzy w obraz - dalej czern, zawierucha, jeszcze bardziej agresywna, fale jakby rozbijaja sie o siebie.

17.10 RANO DOLATUJEMY na oparach

[wizje eleth nie zawsze dotyczaca przyszlosci]

Dolatujemy. Widac ze jest bardziej rozkopane i bardziej umocnione (stelaze). Na oko od tygodnia nie ma aktywnosci, czyli o wiele pozniej niz nasi opuscili to miejsce. Wchodzimy. Na scianach widac te slady co kiedys, sa stoiska ekspedycyjne, tu cos badaja, tam co badaja, napisy sa we wspolnym. Na srodku dalej krysztal, nieruszony, taki sam, w srodku dusze placza sie caly czas. Sa tak korytarze odbijacace - w jedna strone sala pprzemiownie z tyle, drugi korytarze i zejsciez kontrolerem. Pod spodem elektrownia. 

(mamy symbole pradawnego zła Óka - Eleth nie reaguje na niego specjalnie, nie poznaje. Identyfikacja przez Ra - to jest minor shadow gift od óka dla obecnych tamże)

Wil stoi na przeciwko krysztalu. i opowiada o swoich rodzicahc. Wih 31 na Arcana - wie ze krysztal powinien byc per dusza, a im wiecej dusz tym wbardziej niezgodne z przeznaczeniem krysztalow. Ze to bylo zaprojektowane pod óka, ale poprostu umarli tutaj w okolicy i zostali wciagnieci. Podobnie jak wciagani byli niewolnicy w sali Daghara.